Szukaj

Do domu klanu Ookami weszła San ubrana w barwy Akatsuki. Rozejrzała się po budynku.
- Wszystko takie jak zawsze... - szepnęła i skierowała się na górę, do swojego pokoju. Nagle usłyszała szuranie na ...

Tuż koło niej pojawiła się San.
- Shika się nie słucha. - mruknęła. - Eh... Wiesz... chyba odwiedzę nasz dom klanowy. - po tych słowach rozpłynęła się w powietrzu.

- Okej. - mruknęła San, po czym wyszła z kwatery, zapieczętowując za sobą drzwi, tak, żeby mogli tu wejść tylko członkowie Akatsuki.

San wparowała do kwatery z Shikamaru na ramieniu. Posadziła chłopaka na kanapie, po czym oblała wodą. Zaczął się budzić.
- No dobra. - zaczęła. - zastajesz w kwaterze, jak na razie. Może byłam okrutn ...

San popatrzyła współczująco na swojego klona związanego techniką Shikamaru.
- Wybacz. - powiedziała, podeszła do chłopaka i walnęła go brutalnie w brzuch. Shika zemdlał, a Ookami wzięła go na ramię. ...

Do domu, bez żadnych skrupułów, weszła San.
- Tu jesteś. - warknęła w kierunku Shikamaru. - Moja siostra się wkurza, że nikogo nie ma w kwaterze, wracamy!

- Nie ma sprawy. - odparła San. - Ato, wychodzimy.
Dziewczyna otworzyła frontowe drzwi do pałacu.
- Przywlekę tu Shikamaru, zaraz wracam. - drzwi zamknęły się za młodszą Ookami.

- Mnie się o to nie pytaj. - powiedziała San. - Możemy ich poszukać jeżeli chcesz.

- Jesteśmy same, Dan'a nie ma. - odparła San wzruszając ramionami, nie wiem gdzie jest.

- Witaj. - odpowiedziała San. - Czego chciał ten skubaniec Ra-V?

- Uciekaj, ale i tak cię dorwiemy. - mruknęła San i usiadła na kanapie, czekając na resztę towarzyszy.

Nagle drzwi do kwatery otworzyły się i do pałacu weszła San.
- Jestem! - oznajmiła.

San ulotniła się według rozkazu.

- No to niema problemu. - San uśmiechnęła się szeroko. - To teraz musimy znaleźć tylko Dobutsu, tak?

- A może zawitamy do siedziby ANBU? - zapytała San słodkim tonem.