Las

Akatsuki

San zniknęła z drzewa.

Nukeninka

Sara zjawiła się w lesie. Miała nadzieje ze Ra-V połapie się w tym gąszczu. Usiadła na kamieniu i czekała spokojnie. Była skoncentrowana i bardzo zdziwiona tym co mówił o jej grze na flecie.
- Gdzie jesteś? No nie powiesz mi ze przyszły Junin nie połapie sie w lesie... - zaśmiała się pod nosem.

Jonin

Ra-V pojawił się na gałęzi jedneego z drzew.
-Ta... wiesz, każdy błądzi na krętej i długiej drodze życia. - powiedział shinobi i zaśmiał się.

Nukeninka

- Ta jasne! - Sara złapała się za głowę i uśmiechneła szczerze.
- Mam pytanie... Hokage musi mi przydzielić kogoś kto bedzie mnie pilnowac i chcałabym abyś to był ty... - dziewczyna zaczeła robić niewiniątko.

Jonin

-Powiedziałem ci już, że wystarczy powiedzieć, a ci pomogę. - uśmiechnął się shinobi - Nie mam nic przeciwko twojej propozycji.

Nukeninka

- Kochany jesteś... - dziewczyna puściła mu oczko i wskoczyła na gałąź drzewa.
- Nigdy nikt niebył dla mnie tak chojny... - rzekła teraz smutniej.

Jonin

-To nie znaczy że nikt nie może być. Weszłaś na nową drogę życia i nie możesz pozwalać, by wspomnienia były twoim balastem.

Nukeninka

- Wiem ale... - Sara wyczuła czująś obecnosc bardzo daleko. Zaczeła się trząść ze strachu. Niemogła nic z siebie wykrztusić. Było tylko widac jak zdenerwowana jest.

Jonin

-Sara! Co się stało? - krzyknął zaniepokojony nie na żarty Ra-V.

Nukeninka

- Nie wiem. Moje ciało... Ono samo nieodpowiada... Oni tutaj sa i czekają na moją śmierć... - dziewczyna niemogła się ruszyć za to cała się trząsła.

Jonin

-Nie musisz się już bać. Jestem tu. Nie dam cię skrzywdzić. Nigdy. - powiedział ninja.
Zszedł z drzewa.
-Na razie tutaj jesteśmy bezpieczni. Poczekajmy na rozwój wydarzeń i porozmawiajmy. Chciałbym usłyszeć twoją historię. Gdy wyrzucisz to z siebie poczujesz się lepiej.

Nukeninka

- To nie podziała... Akatsuki tutaj jest... Boje się ze zaatakują w najmniej spodziewanym momęcie... - wykrztusiła Sara ale dalej niemogła się ruszyć chociarz bardzo chciała.

Genin

Nagle z drzewa ktoś zeskoczył.

- Siemka co tam u was słychać?? - pytam sie Ra-V i Sary

Jonin

-Oprócz tego, że czekamy na spotkanko z Akatsuki to wszystko świetnie - powiedział ironicznie Ra-V. - Może się przyłączysz?

Nukeninka

Sara z przerażenia aż wyjeła miecz stając na przeciw Yoh'a.
- Nie strasz mnie... - rzekła drżac.