Autor |
Wiadomość |
<
Centrum Konohy
~
Szpital
|
|
Wysłany:
Pią 17:20, 10 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Lekarze spojzeli w okno... zobaczyli dziwne zjawisko... jakby dwie poteżne energie ścierały sie ze sobą... jedna przypominała ogień piekielny (dob) a drga czystą czakree(famir) energie sie śceirały rozświetlając całą osade i okilice...
--------------------- <godzine później>
Dobutsu ciężko ranny przyniósł na rękach nieprzytomnego równie ciężko rannego Famir.... jak Dob dał go lekarzom to sam zeemdał.... lekarze sie nimi zajeli xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:29, 10 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nie mineła godzina i w pełni zdrowia Famir uciekł lekarzom i zaczął wałęsać sie po wiosce xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:16, 11 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Sara wykopała drzwi od wejscia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sara-san dnia Sob 19:18, 11 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:17, 11 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a skąd ja niby mam to wiedzieć?oO
|
|
Nagle w szpitalu pojawiła się Narhia z Lunarem. Podeszła do jednego lekarza i prosiła o pomoc dla wilka
- Coś ty oszalała?! To jest szpital dla ludzi a nie dla zwierząt - opowiedział jej lekcarz. Narhia się wkurzyła
- Że co przepraszam! On umiera nie widzi pan tego!
- To idź to weterynarza - odpowiedział. Dziewczyna podeszła do niego i złapała go za ubranie:
- Albo pan go zacznie leczyć, albo pan już nikogo nie uleczy lecz będą pana zbierać w kawałeczkach!!!!! - Narhia nie wytrzymała. Lekarz się wystraszył i się zgodził po czym zabrał Lunara.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:19, 11 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Sara podeszła do Narhii.
- Niemartw się, będzie dobrze... Ja to czuje bo sama miałam wilka. - rzekła Sara i odeszła powolnym krokiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:24, 11 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Tsukano podeszła do Narhi.
- ...Ona ma rację...bedzie dobrze...
...Bardzo się o niego martwi...nie dziwię się...ja pewnie też martwiłabym się o Miko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:28, 11 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a skąd ja niby mam to wiedzieć?oO
|
|
Narhia opadła na fotel postawiony pod ścianą. Zakryła tarz w dłoniach i płakała. Nagle wyszedł do nich lekarz.
- Przepraszam. Ten wilk nie jest za bardzo dobrym stanie. Będziemy się starać oczywiście. Ale z jakiś tydziń na 100% będzie musiał tu poleżeć. Wezwiemy weterynarza i będzie o wiele lepiej - powiedział i odszedł. Dziewczyna nie wytrzymała. Rozpłakała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:30, 11 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Senritsu podała jej chusteczkę...
- ...To tylko tydzień...a potem znów będzie zdrowy...
Starała się usmiechnąć...Chciała ją jakoś pocieszyć, ale doszła do wniosku, że dziewczyna powinna się wypłakać....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:36, 11 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a skąd ja niby mam to wiedzieć?oO
|
|
Narhia wzięła od Sen chusteczkę i przetarła oczy, ale zaraz i tak byla zapłakana:
- Powiedział, że napewno na tydzień musi tu zostać. A jeżlei nie przeżyje tego tygodnia? A jak po tygodniu zdechnie! - dziewczyna nie wiedziała co robić. Skuliła się i płakała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:46, 11 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Narh...może i to głupie, ale...powinnaś chyba myślec pozytywniej...musisz wierzyć, że będzie dobrze bo będzie...i nie płacz...czy Lunar by chciał widzieć cię w takim stanie ?....Napewno wolał by, gdybyś była uśmiechnięta ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:49, 11 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a skąd ja niby mam to wiedzieć?oO
|
|
Narhia się podniosła i powiedziała:
- Masz racje. Chyba powinnam zostać sama. Przepraszam pójdę się przejść i ochłonoć - powiedziała dziewczyna wycierając się z łez i odchodząc.
- Pa dozobaczenia - i odeszła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:50, 11 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Tsukano spojrzała za dziewczyną trochę smutno...po czym wyszła ze szpitala...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:01, 11 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dob leżał i myślał jak zabije famira kiedy wróci mu czucie w nogach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:27, 12 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dawno temu w trawie
|
|
Przed szpitalem pojawiły się dwa osobniki Akatsuki.
-Tera Twoja kolei ^^ Jeżeli zniszczymy szpital, shinobi z Konohy nie będąmieli się gdzie leczyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 14:28, 12 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Domek Mao :D
|
|
shikamaru ciagle sledzil ich po czym , wyskoczyl za plecy dana i - machna kombinacje rekami i - ninpo kagemane no jutsu , -cien obwija dana - i co teraz powiesz synku ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|