Autor |
Wiadomość |
<
Sala treningowa
~
Sala Treningowa
|
|
Wysłany:
Śro 17:12, 08 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Um...nie ma co się rzucać...
W dłoni Suzu (znów miałem Sim napisać :/) znów pojawiła się ...mmm...naginata... (powiedzmy że to jest to...trochę inne, ale ogólnie można tak to nazwać...)...po czym Suzu poszedł sobie w kierunku Famira...no, może bardziej 10 kroków na prawo od Famira...w jego oczach była zaciętość...szedł sobie,a jego cel to był punkt, 10 kroków na prawo od obecnego położenia Famira... gdy się już tam znajdzie....hje hje hje (w kolejnej turze wykonam tą akcje:P)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Śro 17:18, 08 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Stanełam w miejscu jak kamien i zdjełam z pleców miecz.
- Ludzie sa dziwni... - rzekłam i zaczełam biec z nim na chuunina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 17:23, 08 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Eragon wyją;l swoje 2 miecze i zacząl biec na famira. Kiedy był już bardzo blisko skczył rzucając olbrzymi miecz w strone famira a 2 rzucając już z innej strony. To powinno wystarczyc aby stracił równowage. Biegł dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 17:32, 08 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a skąd ja niby mam to wiedzieć?oO
|
|
Narhia opuściła głowę w dół i zaczęła się wpatrywać z podłogę myśląc nad jakąś taktyką. Nagle podskoczyła. Wzięła na ręce swoją kure. Gdy Famir probił się od ataków Eragona, dziewczyna szybko podbiegła do niego i rzuciła na jego głowę kurę, a ona sama schyliła się i pociągnęła go za nogi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 17:34, 08 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z domu
|
|
Zdyszany wbiega na pole treningowe.
- przepraszam za spoznienie. - mowie zdyszanym glosem po czym widzac ze nikt mi nie odpowiada i widzac co kto robi wnoskuje ze trzeba zabrac ta piłeczke z nosa.
- Nie wiem po co sie tak męczą gdyż trzeba to zrobic z zaskoczenia. - mowie pod nosem po czym szybko wykonuje KAWARIMI NO JUTSU i zamieniam sie miejscami z nauczycielem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yoh dnia Śro 17:41, 08 Lut 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 17:38, 08 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
<um... Yoh, miało być bez efektów . Tylko co robisz, nie co się dzieje....>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 18:07, 08 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
na sali pojawił się chłopak o ogniście czerwonych włosach i czrnym jak popiuł płaszczu z peleryną która powiewając wydawała się palić na plecach miał wieeelki miecz (patrz opis) spokojnie usiadł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:29, 08 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: u was takie zdziwione miny? Nie wiecie, że Leon ma witaminy?
|
|
Do sali powolnym krokiem weszła krótkowłosa, dosc dziwna dziewczyna z rozmarzonymi oczami. Wokół niej krążył dość duży, kolorowy motyl. Przy biodrach zaczepiony miała wielki, groźnie wyglądający łańcuch ociekający trucizną. Nie witając się z nikim oparła się o ścianę i zaczęła słuchać muzyki, która sączyła się z jej małego, kolorowego iPoda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:38, 08 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Kiedy Yoh użył Kawarimi by zamienić się z nim miejscami Famir wykożystał toi... po chwili tam gdzie był Yoh stał Famir a gdzie Famir stał Yoh... wszyskie pociski/ataki strafiły w biednego chłopaka który leżał na ziemi wijąc się z bólu zpowodu siniaków i lekkich ran ciętych z kurą na głowie ^^
-Używać kawarimi nakimś kidy ten jest "bombardowany" nie jest najleposzym pomysłem
rzekł chłopak patrząc na piłeczke na nosie ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:44, 08 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
DObutsu chwycił za rękojeść miecza i odzielił FAramira i jego ofarę małym stalowtym murem (niezdawał sobie sprawy co robi bo niestety niewiedział że faramir jest jego senseiem)
-nieładnie się wyżywać na słabszych powiedział
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:56, 08 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Gdy Senritsu zauważyła, że Famir (prawdopodobnie) powinien się wdać w rozmowę postanowiła spróbować go unieruchomić...Zamachnęła łańcuchem, który miał cel obwiązać się wokół jego nóg, aby Narh mogła atakować <czyli. albo powinien (Famir) stracić równowage; zostac unieruchomiony, albo unik co jest mozliwą z sytuacji>...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:56, 08 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a skąd ja niby mam to wiedzieć?oO
|
|
Narhia zobaczywszy, że Sen zaplontuje Famira, gwizdnęła bardzo głośno i do pomieszczenia wbiegł wielki czarny wilk. Podbiegł do Narhi i siadł koło jej. Dziewczyna zdjęła z jego boku broń (taką jak ma Zabuza) i zaatakowała razem z wilkiem Famira w tedy kiedy Sen próbowała zaplątać Famira.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:58, 08 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dobutsu miecem zamachnoł i starając się wybić rękę faramira próbował złapać piłeczke
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:58, 08 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konoha
|
|
Oharu widząc co się dzieje postanowiła poczekac na rozwuj sytułacji i zdieła z pleców swój metalowy kij, oczekujac w skupieniu na odpowiedni moment.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:02, 08 Lut 2006
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: u was takie zdziwione miny? Nie wiecie, że Leon ma witaminy?
|
|
Aka obserwowała walkę z uprzejmym zainteresowaniem. W końcu zdjęła z uszu słuchawki i zwróciła sie do Famira.
- Famir-san, mogę się dołączyć do walki? - jej głos był łagodny i melodyjny, ale oczy lśniły szaleństwem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|