Szukaj

Asmodeus nie zauważył ruchu Mao.
-Do zobaczenia. - powiedział i zniknął
<wybywam z tematu>

Chłopak chwycił się za twarz. Nie wiedział co powiedzieć. Wydawało mu się, że instynktownie czuł, że ona tego pragnie... A jednak się pomylił.
-Nie zwariowałem. Po prostu mi się podobasz.

Asmodeus pocałował Mao i zaczął ją rozbierać
-Jesteś taka piękna...

-Demon tak? Czuję w tobvie silną czakrę...
Mężczyzna objął dziewczynę i położył obok siebie. Wspiął się na nią...

-Wydajesz mi się podobna do mnie... Po co się mieszać za darmo? Mi za to płacą, więc jestem z Hokage. Gdyby Akatsuki zapłaciło więcej, lub w jakiś sposób mnie nakłoniło do współpracy byłbym z nimi. Ja ...

-Osobiście nic do nich nie mam. Hokage zleciła mi takie zadanie więc je wypełniam. Równie dobrze mógłbym być po ich stronie. Przekonałem się, że to punkt widzenia decyduje o tym co robimy. Akatsuki za ...

-Wiesz, genini też się przydadzą. W Akatsuki niektórzy dorównują im poziomem, więc gdyby ich wytrenować... Słuchaj, powiem prosto z mostu... Wchodzisz w to?

Asmodeus przysiadł koło dziewczyny.
-Jestem Asmodeus i zbieram grupę do walki z Akatsuki. Na polecenie Hokage oczywiście. Czcigodna uznała, że ANBU sobie nie radzi... Zawsze trafia mi się najgorsza r ...

Koło Mao pojawił się wysoki, przystojny mężczyzna.
-Witaj. Widzę, że ładnie tu...

-Rób jak uważasz. Ale dobrze że choć ty się zgodziłeś. Skontaktuję się z tobą. - powiedział i zniknął.

W dolinie pojawił się Asmodeus. Zobaczył nukeninkę. Slyszał o niej. Podszedł do niej
-Zbieram grupę do walki z Akatsuki. Wchodzisz w to?

-Tak, tak ^^" - powiedział shinobi - pojawię się tu jeszcze.
Złożył pieczęć i zniknął.

<gleba>
-Wlaśnie o pomoc chodzi =="

-Dobra, tak czy siak będziecie mi potrzebni. Wchodzicie w to? - spytał shinobi z zagadkowym uśmieszkiem...

-Tak, na pewno ich skopiecie... ^^" Dowarościujcie się dzieci ^^"