Grób

ANBU Comander

Dobutsu w ucieczce pojawił śię przy miejscu które bardzo lubił bo było one położone w świątyni tajemnej.
Był to grób jego dziadka który zmarł ohraniając osade stosując potężną technikę.
Dobutsu lubił dziadka bo odziedziczył po nim imie.
siedział i wpatrywał się w trofea ale wiedział że niejest godzień imienia Dziadka jeko Dojutsu niebyło jeszcze takie jak jego. odszedł pod wodospad i zaczoł trenować.

Genin

Nagle niedaleko niego pojawiła się białowłosa. Usiadła poturecko na ziemi i wptarywała się w Doba.

ANBU Comander

czemu mnie śledzisz spytał się dob który ju7z dawno wyczół jej czakrę

Genin

- Nie śledze Cię. Po prostu myślę co mam Ci zrobić po tym wszystkim XD. Myślałam nad zabiciem ale to nie możliwe, i zresztą szkoda było by mi tak dobrego kucharza. Miałam Cię rejpnąć^^ ale jestem za młoda XDDDD - uśmiechnęła się słodko Narhia.

ANBU Comander

DObutsu uśmiechnoł się szczątkowo i w jednej cwuikli jednym cieciem polożył na ziemie wielkie drzewo

Genin

- Brawo ^^- pochwaliła go Narhia. - co teraz będziesz robił? Jeżeli już nie jesteś uczniem akademi? - zapytała po pewnej chwili

ANBU Comander

-musze dalej się kamuflować jako Genin ale narazie mnusze Doprowadzić sie do jak najlepszej formy. Jestem mieszańcem dwóch klanów uicha i mojego dziadka.
Muszę doprowadzić do uaktywnienia moich oczu. A to jedynie może stac się przezn walke w której musiał bym byc zagorżony a to się nigdy niestało ^^.

Genin

- Ale to trochę bez sensu. Bo jesteś bardzo silny a będziesz dalej geninem? Prędzej czy później i tak się dowiedzą, że jesteś bardzo silny i coś będzie in nie odpowiadać. - powiedziała Narhia, wstała i usiadła na wielkim kamieniu.

ANBU Comander

niemartw się mam swój sposub aby niepamiętali powiedział Dobutsu gromadząc czakrę w dłoni i rozwalając kolejne drzewo

Genin

- Mam nadzieję, że mi nie skasujesz pamięci ^^. Szkoda by było nie pamiętać tego. Przynajmniej wiem z kim mieszkam:P. - powiedziała Narhia przeciągając się.

ANBU Comander

-Dopuki nic nie powiesz doputy jesteś bezpieczna powiedział Dob powalając ostatnie drzewo.
Nagle rozległ się hałas

Genin

Narhia się rozglądnęła. Próbowała luknąć skąd te hałasy pochodzą. Wstała i podeszła do Dob chowając się trochę za nim mówiąc mu:
- Ciekawe co ty, co nie? xD. A tak w ogóle, mógłbyś mnie nauczyć jakiś technik z ANBU?

ANBU Comander

NAgle na polenę wpadł ninja w opasce kraju mgieł która była przerwana.

Genin

- A ten to kto? oO - zdziwiła się dziewczyna

ANBU Comander

Ninja rzucił się na Dobutsu i jednym uderzenbiem odrzucił go na drzewo