Domek Mao , Doba i Narhi. ^^

ANBU Comander

Dob juz wyraźniejnklepiej się poczuł
-No więc chciałem ci to od dawna powiedzieć. Kiedy cię zobaczyłem też tak myslałem jesteś najpiękniejszą kobietą jaką w życiu widziałem. uśmiechnoł sie i przygotował na policzek ^^

Genin

Narhia się zakłopotała i zarumieniła - fajnie - zaśmiała się po chwili - i wiem, że taka jestem - jeszcze bardziej się zaśmiała - nie no żartowałam, ale miło mi to słyszeć - powiedziała i spojrzała w niebo.

ANBU Comander

Dob w tym czasie se zemdlAŁ BO MIKSTURA DZIAŁAŁA TYLKO 5 MINUT ^^

Genin

Narhia zaśmiała się i wniosła chłopaka do domu. Wczągała go na górę i położyła go na łóżku siadając przy nim. Zobaczyła, że ma jakiś antydiotum w dłoni. Wlała Dobowi do ust czekając na dalsze skutki.

ANBU Comander

Dob się obudził w z głębokim Ah oh
-czy ja śnię bo jeśli nie treafiłem do nieba ^^. zapytał martwym głosem ^^. <Chwilowe skutki uboczne ^^ to swobodny przeplyw myśli przez usta ^^ ^^.>

Genin

Narhia się zaśmiała - słodki jesteś - znów się zaśmiała i oparła się o kolana czekając aż się Dob ocknie to końca.

ANBU Comander

Dob powooooooooli trzeźwiał.
-usmiechnoł się patrząc Na Narihę
-jesteś Aniołem i mam nadzieję że jeśli to sen to się nieobudzę. powiedział powoli wstając ^^

Genin

- Marudzisz - zarumieniła się Narhia patrząc w podłogę.

ANBU Comander

-nie niesądze. powiedział poczym pomyslał "trudno zwale to potem na otumanienie narkotykowe^^ albo co ^^"
-gdyby tak niebyło niezrobił bym tego .
poczym ją pocałował

Genin

Narhia nie wiedziała co robić. Była zszokowana. Odwzajemniła pocałunek.

ANBU Comander

Dob. troche zaskoczony sobą padł na łużko pod natłokiem przeżyc dzisiejszegom dnia zasnoł ^^.

Genin

Narhia odetchnęła gdy Dob zasnął. Usiadła na krześle obok łóżka i też zasnęła.

ANBU Comander

*nastał ranek*
Dobwstał i swoim nawykiem rozglądnoł się po pokoju zobaczył narihę ś;piącą nba fotelu położył ja na łużko i poszedł do kuchni upichcić coś i męcząć się z myślą.
"co ja zrobiłem" i "czy ja spałem poraz pierwszy od 5 lat ???".

Genin

Nagle Narhia wstała. Zobaczyła, że leży w łóżku. Usiadła na nim i zaspana popatrzyła przed siebie. Czując zapach, że ktoś gotuje wstała i zeszła do kuchni.

ANBU Comander

Dob niezauważył nikogo bo kołotał się z myślami i nadal gotował jakies śniadanie ^^