Polana przy rzece...

Genin

chłopaknsie usmiechnał po czym pokazał palcem prezd nia. Kiedy ta sie obrociła ujrzała Yoh`a który bteraz powiedział berek po czym wypłynał na powieszchnie i zniknał.

Genin

Narhia wypłynęła też. Nie wiedziała gdzie jest Yoh. Wyszła na powieszchnię i usiadła na brzegu kładąc się na ziemię i patrząc w niebo czekając aż pojawi się chłopak.

Genin

chłopak wypłynał zpod wody tuz przed dziewczyna.

- Co podobała ci sie sztuczka z miom klonem . - mówie z lekkim usmieche,m

Genin

- Była niezła - uśmiechnęła się Narh podnosząc głowę do góry i patrzać się na chłopaka po czym znów ją opuściła.

Genin

- a tak pozatym to co powiesz?? - pytam sie dziewczyny

- aha i fajnie ci bielizna przeswituje. - mowie z lekkim usmiechem

Genin

Dziewczyna wzięła do ręki bluzkę i rzuciła nią w chłopaka :
- Świntuch xD - zaśmiała się i dodała - a i nie wiem co powiem. Ty tu jesteś głową więc ty coś mów XD czy jakoś tak się gadało ^^"

Genin

chłopak sciagnał bluzke.

- czemu odrazu swintuch?? pytam sie dziewczyny myslac nad ytym co mozna robic

Genin

- A tak jakoś Razz

nie komentuje się takich rzeczy ^^" - zaśmiała się dziewczyna i dodała - i cóż wymyślił?

Genin

- Tam sie nie komentuje ja mówie to co mysle a mysle ze masz ładne ciało to czemu mam tego nie mówic. - odpowiadam po czym odpływam troche pi czym mowie dziewczynie ze ide trenowac pod woda jakies ciosy aby przyspieszyc sobie troche szybkosc

Genin

Narhia usiadła na brzegu i kiwnęła głową - ok - powiedziała i się zamyśliła.

Genin

chłopaki zanurkował i wykonywał rózne ciosy oraz pieczecie aby gdy woda spowalnia na sucho wychodziło szybciej

Genin

Drag była przez ten czas cały czas pod wodą, chwile potem się wynurzyła i podpłynęła do brzegu.
- ...Nie ma to jak kąpiel...? ^^' - uśmiechnęła się pod nosem, po czym podciągnęła się i usiadła na brzegu, z nogami w wodzie.

Genin

Narhia tak samo jak Drag włożyła nogi do wody i się oparła rękoma z tyłu, uniosła głowę, odgarnęła włosy do tyłu i zamknęła oczy, pozwalając słońcu się grzać ^^

ANBU Comander

Na polancve pojawił się dob z koszem piknikowym ^^

Genin

Narhia kogoś usłyszała. Odwróciła się i zobaczyła Doba. Szybko wstała i podbiegła do niego przytulając go lekko mówiąc i szybko go puszczając uśmiechając się szeroko
- Jejciu, dawno Cię już nie widziałam. Torchę się stęskniłam ^^ i za twoimi smakołykami - zaśmiała się dziewczyna