Domek Mao , Doba i Narhi. ^^

Genin

- To napisz taką dużą kartkę i postaw na tym stoliku będzie dobrze ^^ - powiedziała kończąc wieszać zasłony i serduszka. Zasłony były zawiązane po bokach, a na środku wisiały serduszka. Wszędzie na parapetach, na stolikach i meblach stały świeczki. Narhia uśmiechnęła się do siebie. Popatrzyła na Lunara i zawiązała mu kokardkę na szyji. Mu się zabardzo to nie podobało, ale nie miał innego wyboru. Kurze na łapkach i na szyji też pozawiązywała. Lunar nie przejmując się rozłożył się na kanapie i patrzał na wszystkie smakołyki. Kura tak samo. Białowłosa widząc to powiedziała do zwierzaków:
- Na imprezie ma was tu nie być. Macie siedzieć w moim pokoju i nie ruszać sie z tamtąd. Narazie sobie jeszcze poleście. Ale ostrzegam was ^^ - i usiadła na fotelu.

Jonin

- wiesz jak tak patrze to nawet ładnie nam wyszło ^^"
Mao powiesiła wielki napis nad stolikiem "tu walentynki" xDDDDDDDDD potem udała się do salonu i usiadła obok Narhii.....
-Czy nas też obowiązuje przebranie? xD

Genin

- Nie wiem^^ Jak chcemy, ale powinnyśmy się przebrać jakoś Razz

- powiedziała i podeszła do Lunara i zaprowadziła go do łazienki mówiąc:
- Zaraz wracam, musze jakoś Lunara przystroić powiedziała do Mao i weszła z nim do łazienki. Wilk się troche wystraszył.

Jonin

-Ja chce to zobaczyć ^^ zrób mu irokeza xDDDDD
Krzykneła Mao do Narhii po czym wygodnie usiadła w fotelu i czekała xD.........

Genin

Mao słyszała jak Narhia szarpie się z Lunarem. Coś tam pospadało. Nagle wyszli. Lunar miał na głowie sierść postawioną do góry na żel. Słodko wyglądał. Narhia posłuchała Mao i zrobiła mu taki rokez. Na szyje zawiązała mu zamiast czerwonej kokardy, długi naszyjnik, na końcu było powieszone białe piórko. Na łapie miał zaczepioną pieszczochę. Był cały wykompany i ładnie pachniał. Słodko wyglądał xD
- No i co ty na to Mao?

Jonin

-No no jestes teraz taki słodziutki i tak ładnie paczniesz ^^
Powiedziała do Lunara....
-A ty w co się ubierzesz??
Mao spojrzała na Narhie.......

Genin

-hmmm...Mam gdzieś w szafce białą sukienkę. Niedługo zaczniemy się chyba przebierać. A ty coś masz? - zapytała Mao

Jonin

-No przydałoby sie ^^", niedługo moga zacząć schodzić się goście , najlepiej chodzmy sie teraz przebrać ^^
Mao wstała i udała sie do pokoju^^.......

Genin

Narhia zrobiła tak samo. Weszła do pokoju. Kura pobiegła za nią. Lunar położył się na kanapie i wpatrzony był w piurko, które miał zawieszone na szyji. Po pewnym czasie białowłosa wyszła z pokoju. Na sobie miała założoną białą sukienkę, która trzymała się na piersiach. Była ona do kolan i miała lekkie rozcięcie po boku. Na pasie trzymał się biały pasek, który był połączony od razu z suknią. Narhia na szyji miała zawieszony naszyjnik z krzyżykiem, tylko, że ten poziomy pasek był skrzydłami (wiecie o co łazi xD). Uczesana była w kok, z którego wychodziły włosy do pasa xD. Na twarz były puszczone dwa kosmyki. Była lekko pomalowana. Miała białe powieki, i lekko podkreślone czerwone oczy.
Białowłosa usiadła koło Lunara i się do niego przytuliła.

Jonin

Nagel z pokoju wyszła Mao , ubrana byla w krótką obcisła czarna sukienkę xD , na głowie miała czarne kocie uszy na szyi dzwoneczek :3....usiadła obok Narhii...
-To teraz musimy czekać na gości ^^"........

Genin

- O taaaakk - powiedziała i mocniej przytuliła się do wilka.

Nukeninka

Sara i Yoh staneli koło domu dziewczyn i Doba. Sara włosy miała spiete w koka z którego wystawało coś na wgląd pałeczek. Na sobie miała piękna czarną sukienkę która sięgała jej za kolana, a na niej były powieszone jej sznurki ze stroju codzinnego. na szyji miała piekny czarny wisiorek z medalikiem brata i kilkoma dodatkami. Buty na obcasach które były równierz czarne z białymi detalami. na czole miała czarne znaki które miała zazwyczaj zasłonięte.

Genin

- PRZEPRASZAM ZA SPÓŹNIENIE!!! - krzycze po czym zeskakuje z pobliskiego daszku i kiedy ląduje łapie sie za zebra. Yoh kiedy sie wyprostował ubrany był w elegancka biała koszule z róznymi wzorami płomieni. Kołniezyk miał posgtawiony do góry a włosy postawione były na zela. Spodnie pasowały idealnie do koszuli. Na jego szyji wisiał łańcuszek z godłem klanu.

- JEszcze raz przepraszam ale musiałem jeszcze coś kupić. - mówie po czym wręczam róze sarze.

Nukeninka

- Dziękuję. - rzekłam i zarumieniłam się troszkę.
- Wchodzimy? - zapytałam się i zapukałam do drzwi.

Genin

- Mao otwórz bo mi się nie chce - powiedział Narhia do Mao i się oparła o Lunara