Polana przy rzece...

Genin

Narhia zaczęła pływać do okoła chłopaka w wodzie po czym się wynurzyła i znów nurkowała, myśląc co tu można Dobowi zrobić.

ANBU Comander

Dob wykonał już środek zapobiegawczy po kilku sekundach z wodfy wynurzył się wielkiorzeł z NArhią na plecah na niegom wskoczył dob ^^

Genin

- Tak nie wolno - zaśmiała się dziewczyna - to porwania - uśmiechnęła się patrząc na chłopaka

ANBU Comander

DOb spojkrzał się na nią.
-jeśli to porwanie to w takim razie musiał bym się sam aresztowac powiedział z uśmiechem.
-trzymaj się wrzasnoł zanim rozległ się huk i orzeł leciał z prędkością niewyoobrażalną ^^. po chwili wylądowali na klifiastym brzegu
^^

Genin

- O mamuśko - zaśmiała się dziwczyna schodząc z ptaka. - ale fajnie była - uśmiechnęła się dziewczyna i wskoczyła do wody. Po chwili wypłynęła i oparła się o skałki.

ANBU Comander

ty tylko o wodzie powiedział dob zeskakując z orła.
a co byś powiedziała na odrobinę surfingu powiedział kiedy nagle za nimi przyleciał kolejny orzeł trzymający dwie deski ^^

Genin

- Fajnie! - krzyknęła dziewczyna podpływając i biorąc jedną deskę. Weszła na nią i zaczęła próbować serfingować. Wychodziło jej to nieźle

ANBU Comander

Dobutsu skozył na własną.
-no to zacznijmy zakreślił kilka pieczęci i nagle byli daleko od brzegu a za ich plecami szarżopwała wieeelka fala ^^
-gotowa?

Genin

- Tak jest! - krzyknęła białowłosa i po chwili byli już na wielkieeeeej fali. Narhia sobie nieźle radziła, kiedy fala znikła dziewczyna straciła ruwnawagę i wleciała do wody ze śmiechem. Kiedy wypłynęła oparła się o deskę i się uśmiechnęła.

ANBU Comander

dobutsu podpłynioł do niejk wyciągając na brzeg uśmichnoł się
-nieźle trochę popracujesz nad techniką i będzie dobrze ^^

Genin

- Wiem wiem ^^ - uśmiechnęła się i wszyła z wody siadając na kocu. - narazie odpocznijmy - powiedziała i się położyła.

ANBU Comander

dobutsu ciągle uśmiechnięty padł na koc obok

Genin

- Dziś niebo jest ładne - powiedziała Narh patrząc w niebo - gdyby można tak było całe życie, leżeć, bawić się i nic nie robić - zaśmiała się dzoewczyna przechylając głowę i patrząc na Doba.

ANBU Comander

-Racja tylko że niestety życie niejest takie piękne jak się czasami ludziom chce powiedział dob przechylając głowę w jej kierunku

Genin

- Niestety nie...a szkoda - posmutniała Narh i dodała - jeszcze niedawno Lunar był ciężkim stanie, ale wyzdrowiał całe szczęście. Gdyby było można coś zrobić...Ale co tam, zawsze muszą być te gorsze dni i te lepsze - i szybko się dziewczyna uśmiechła.